niedziela, 15 kwietnia 2012

Dzisiaj

"Napisać mógłbym wiersz, lecz jak odnaleźć rym, który uwielbi imię Twoje? Na zawsze z Tobą być, śnić z Tobą Twoje sny. Jak mam Ci o tym opowiedzieć?" - jak zwykle z resztą ta piosenka towarzyszyła mi, gdy jechałem z dworca autobusowego do domu. Dzisiaj minął długo oczekiwany dzień. Nie wiem, co myśleć. Właściwie nie powinienem dzisiaj już nic pisać.

Spacer. Mimo niesprzyjającej pogody - jak z resztą napisałem rano do Zetki "Nic nie zepsuje naszych planów! Będzie spacer i basta." - tak też się stało. Zdecydowanie tego potrzebowaliśmy. Uciec wreszcie z czterech ścian domu i wyjść gdzieś na powietrze. Przekupiliśmy młodszą siostrę, by została sama w domu i pochodziliśmy po ścieżkach leśnych prowadzących donikąd. Rozmowa. Ona jest niesamowita. Dzisiaj zrozumiałem jak bardzo jesteśmy do siebie podobni. Nasze magiczne słowo "telepatia". Dzień minął strasznie szybko - jak każdy spędzony w Jej towarzystwie.

Dowiedziałem się, że plany co do wspólnych wakacji legły w gruzach i już nie mamy cienia nadziei, by pojechać razem na kilka dni. Coś wymyślimy. Teraz myślimy o spotkaniu majowym, czyli za aż pięć tygodni. Potem wspólny, dłuższy wyjazd i kilka wypadów na urodziny do znajomych. Pozytywnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O co tu chodzi? Jeśli jesteś tu pierwszy raz i chcesz dowiedzieć się więcej o Lekcji Miłości, o mnie i moim doświadczeniu - zobacz tu