niedziela, 7 kwietnia 2013

Nadchodzi wiosna

Mam nadzieję, że dzisiaj nie wylecę z falstartem pisząc, że wreszcie odchodzi od nas zima. Rok temu pisałem o lepszej pogodzie jeszcze w marcu (wtedy też wiosna nie kazała na siebie tak długo czekać) i teraz jest świetna sposobność, by porównać post sprzed roku i ten obecny (link do niego macie tutaj). Więc wiosno, postaraj się nas nie zawieść!

Oczywiście równie trudno będzie znieść widok spódniczek, "dekoltów do pępka" i temu podobnych jak wtedy, gdy pisałem post z powyższego linku. Z roku na rok też pojawia się ten sam problem: jak skutecznie nie myśleć o innych dziewczynach. Kłopot ten jednak obecnie nie będzie aż tak wielki, ponieważ widuję się z moją dziewczynką o wiele częściej. Gdyby nie to, znowu musiałbym prosić Bloga - lekarstwo - o siłę, by móc bez obaw wytrzymać do naszego kolejnego spotkania.

Chwilami mam wrażenie, że dużo łatwiej byłoby nie mieć nikogo. Już wcześniej snułem podobne rozważania. Ta cała odpowiedzialność, wierność i posłuszeństwo zasadom jest mimo tego, że się kogoś naprawdę kocha, dość trudna. Zmusza nas do większego wysiłku i zaangażowania, czego z reguły nie lubimy. Oczywiście, gdybyśmy nie byli razem, to byłoby o stokroć gorzej, więc nawet nie przyjmuję takiej ewentualności do świadomości. Trzeba po prostu stawić czoło wiośnie!

Ostatnie (miejmy nadzieję) śniegi widać jeszcze przez okno, a w planach wiosenny piątkowy spacerek. Oby słońce zaprzyjaźniło się z nami, bo już to siedzenie w domu staje się dosyć nudne.

8 komentarzy:

  1. No nareszcie jakiś nowy post, długo kazałeś czekać! Liczę na bardziej regularne pisanie, a ten wpis traktuje jako swoistą tego zapowiedź :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z miłą chęcią, ale całeczki na mnie czekają i nie pozwalają na pisanie :). Może postaram się coś skleić w najbliższym czasie, ale nie obiecuję :D

      Usuń
    2. Całeczki całeczkami, bez wymówek, proszę! ;-)

      Usuń
  2. Jak Ci się podoba moja lekcja miłości?

    26.02.13.Oława.

    „Lekcja miłości”

    Prawdziwa miłość jest doskonała

    Tylko nie w każdym z nas już dojrzała

    Uczymy się dopiero miłości

    Ale najważniejsze to chcieć

    Dorosnąć do doskonałości

    Każdy z nas szansę ma każdego dnia

    Bo lekcja miłości całe życie trwa

    Więc bez względu na to ile masz lat

    Napełnij serce miłością

    I obdaruj nią świat

    Świat oczekuje twojej miłości

    Potrzebuje jej w każdej ilości

    Molekuła

    Pozdrawiam serdecznie http://molekulka.blog.onet.pl/2013/02/27/lekcja-milosci/
    Molekułka

    OdpowiedzUsuń
  3. Związek na odległość.. skąd to znam..?;)
    Moim zdaniem, jeśli relacje są dobre i jest pozytywne myślenie to endorfiny zmniejszają nam pewien apetyt na co nie co ;)

    Nie warto jest mieć wyrzuty sumienia, pięknym jest pomyśleć: Jesteś tą jedyną. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkowicie Cię rozumiem, miałem podobną sytuację w życiu, niestety zostałem sam..

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz świetnego bloga :)
    Mogę zaprosić Cię do siebie? Nie mam czasu na to by rozkręcić bloga w inny sposób, bo to właśnie czas jest moim największym problemem... Już dawno marzyłam o tym, by mieć ciekawego i popularnego bloga, jednak paradoksalnie musiałam zacząć umierać by naprawdę zacząć żyć. Każdy obserwator to uśmiech na mojej twarzy. Zapraszam i z góry dziękuję:
    zanimtomniezabije.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

O co tu chodzi? Jeśli jesteś tu pierwszy raz i chcesz dowiedzieć się więcej o Lekcji Miłości, o mnie i moim doświadczeniu - zobacz tu